Wczoraj rekolekcje były nawet w porządku tylko wkurzało mnie jak tam ta ekipa śpiewała ;/ no praktycznie co chwile i każdy siedział zgarbiony, na podłodze, jak też i ja. Jeszcze dokuczało wszystkim słońce, odbijało się o podłogę i robił niezły blask powodując że wszyscy wyglądali jak chińczyki ^^. Jest godzina przed 7 i słońce już widać, jak w lesie pomarańczowo jest *-* uwielbiałam i dalej uwielbiam początki wiosny, jeszcze te przebiśniegi u sąsiadki, kiedy u niej chyba na całym trawniku ich full rośnie :D. Normalnie cudnie, jeszcze tylko czekać jak będzie sie robić zielono i jeszcze cieplej :). Po prostu, uwielbiam wiosnę :D i za równe miesiąc są moje urodziny *-* ojacie, już będzie 15 na karku hahahah. / Lanowa <3