Dziś o godz. 15:00 minie 2 miesiące... [o 15:00 bo o tej się dowiedziałam]
tak ją kocham...
tak za nią tęsknie...
ale...nadal nie dociera to do mnie że nie napisze esa...
''Klauuuduś idziemy dziś gdzieś?? :)''
to takie dziwne że tego łośka nie ma...
mojej świruski ...
że sobie kolejnego koloru na włosach nie zrobi...
że moich nie ufarbuje jak planowałyśmy...
że nie pójde z nią nad zalew jak jej obiecałam że wyleczę nogi i pójdziemy...
nie będę pytała ''dlaczego?'' bo to stanie się monotonne...
nie muszę znać odpowiedzi na wszystkie pytania...
po prostu powiem że ją strasznie kocham :**