Uwięziona w miłości, która ją niechce....
Nie może się uwolnić a strasznie kocha...
Nie chce kochać bo wie, że on się boi...
Tylko ją rani...
Cały czas ją rani...
Ona tylko płacze...
On nie rozumie że to boli...
Powtarza, że się boi na razie nie może...
Całuje...przytula...mówi, że kocha...
a nie może...
Ją to boli...
Dlatego płacze...
Ten płacz będzie trwał wiecznie...'
Jej ból tak szybko nie minie...
Bo się pierwszy raz zakochała!!
Nie śmiać się...
Pisałam i wymyslałam...
eh...
to o mnie....i D...;(;(
Żal...
ja to mam pecha!!
Mam nadzieję że się wszystko ułoży...
skończy się to co jest...
Będzie normalny związek, którego pragnę...
Ze wzlotami i upadkami...
jak normalni ludzie a nie dzieci....
że jedna kłótnia i wszystko się sypie!!
I wcale dużo nie wymagam...
wierności i szczerości...
ale jeżeli mówi że kocha...to wcale nie jest tak dużo...
< 3