I tak właśnie pełen energii i rozradowany lecę na wyspy. Tsaa...
W sumie nudzić się nie będę, mam trampki, mam piłkę, a od kilku dni jestem
szczęśliwym posiadaczem tej oto kulki na kiju, pięć. Mam też troszkę siopki,
więc może ogarnę jakieś zakupy. Nie jest źle. Wracam ok. 30 sierpnia.
Ej, ej... zaraz 15!
btw. zmieniłem szkołę.
pięć.
<wuwu3