no wienc dzisiaj byłam z radziem w parku bo mieliśmy pogadac o warznych sprawah i zerwaliśmy :((
jak wracaliśmy z parku to radzia potroncił samohud , ale poprosił mnie rzebym strzeliła mu fotkę...
na szczenscie mialam przy sobie mojom starom nokie , wiem rze jakosc jest piekna sama sie dziwie...
jednak nie wiem co teraz z radkiem bo zostawiłam go na miejscu wypadku hihihih : *
nie martfcie sie o niego zapewne pżeżyje ...
a teraz kończe paaa : )