Dzisiejsze niebo moje niebo z mojego okna o bo mi sie podoba.
Paja w słuchawkach pisanie z moją zajebistą Julką i jest cudownie.
Skonczyałam czytać "Kwiat pustyni" pochłaniam ksiązki z niadmierną szybkością ale ta była szczególnie fanastyczna.
Fragment:
Matka ułamała kawałek wystającego z ziemi korzenia, ułożyła mnie na kamieniu, potem siadła za mną, przycisnęła moją głowę do piersi i otoczyła mnie nogami. Chwyciłam jej uda, a matka włożyła mi ten patyk do ust. (...) Popatrzyłam się między nogi i zobaczyłam, jak znachorka szykuje się do roboty. (...) Patrząc na mnie tępym wzrokiem, sięgnęła do torby zrobionej z kawałka sukna. Śledziłam jej ruchy, bo bardzo byłam ciekawa, czym będzie mnie ciąć. Spodziewałam się jakiegoś wielkiego noża, ale ona wyciągnęła mały płócienny woreczek, wyłowiła z niego złamaną żyletkę i zaczęła ją dokładnie oglądać. (...), na wyszczerbionym ostrzu dostrzegłam zaschniętą krew. Znachorka splunęła na żyletkę i zaczęła ją wycierać o suknię. (...) A potem dowiedziałam się, jak to jest, gdy ci wycinają część ciała. Słyszałam odgłosy tępego narzędzia rżnącego w tę i nazad moją własną skórę. (...) W końcu jednak nogi przestały mnie słuchać i zadrgały niepokojąco. Zaczęłam prosić Boga, żeby się to wszystko skończyło. Wysłuchał mnie zemdlałam. Po znachorskim szyciu pozostał tylko maleńki otwór, wielkości łebka od zapałki. Chodzi o to, żeby przyszły mąż miał pewność, że nowo poślubiona żona nie zażywała seksu, zanim on jej nie dotknął.[4]
Autorka ksiazki jest obecnie znana modelką Waris Dirie
pozdrowienia dla fantastycznej Julii i Kamusia kochanego LOV