Miło mi, jestem Karolina.
Żeby się za bardzo nie produkować (co może mieć poważne konsekwencje dla czytających* ) napiszę tylko, że jest fatalnie, a będzie jeszcze gorzej. Ciągle ktoś mi przeszkadza. Do tego stopnia, że marzy mi się hikikomori. Dżołk. Nie aż tak. Ale jestem blisko.
Podobno bezrobotni łatwiej wpadają w depresję. Ale mnie to nie grozi, bo jestem bejbisita, nie?
Dwa, może trzy tygodnie i będzie fajnie. Naprawdę.
W piątek wyniki matury. Nawet nie wiem jak to skomentować...
http://www.youtube.com/watch?v=fmXLzY8kbYA patrzcie, zaczęłam wam wklejać linki.
*np. rozprostowanie się zwojów mózgowych, co z kolei prowadzi do debilizmu pospolitego.