Długo mnie tu nie bylo...Bo a to wyjazd, a to szkoła, ogólnie duzoo sie u mnie zmieniło...
Chciałam napisać coś normalnego...
Coś od siebie..
Ale znalazłam coś co bardzo pasuje do tego co czuje w tym momencie i do otaczajacego mnie świata...
Napisał to J.Korczak...
A więc tak:
"W teorii zapominamy, że winniśmy uczyć się nie tylko cenić PRAWDĘ ale i rozpoznawać KŁAMSTWO, nie tylko KOCHAĆ ale i NIENAWIDZIEĆ, nie tylko SZANOWAĆ ale i POGARDZAĆ, nie tylko GODZIĆ SIĘ ale i OBURZAĆ, nie tylko ULEGAĆ ale i BUNTOWAĆ SIĘ. Często spotykamy ludzi dojrzałych, którzy się OBURZAJĄ gdy wystarczy ZLEKCEWAŻYĆ, POGARDZAJĄ gdzie należy WSPÓŁCZUĆ. Bo w dziedzinie negatywnych uczuć jesteśmy samolubni bo ucząc sie abecadła życia uczymy się tylko paru liter, a pozostałe ukrywamy. Czy dziw, że błędnie czytamy?!"
Chiała bym żeby każdy jto przeczyta tą notkę zastanowil się nad jej sensem...
Ja tez się zastanowiłam i zadałam sobie wiele pytań...
Ilu ludzi skrzywdziłam? Ilu cierpało przeze mnie?...
A wy? Ilu ludzi cierpiało przez was?..
A przez ilu wy cierpieliście?...
Ja cierpiałam i cierpię dalej przez wielu...
Na koniec powiem tylko jeszcze jedno:
"Gdybyś myślał, że jesteś szczęśliwym był byś nim"...
P.s: to co ważniejsze podkreśliłam na czerwono...