Ogarną mnie, od wczoraj ogromny stach. Strach przed utratą przyjaciółki. Przyjaciółka, którą uznaję jako siostre. Wszyscy mi mówią, że będzie dobrze. Dobrze się wszystko i tak skończy, mimo tej drogi, która zacznie nas dzielić. Mimo czasu, którego będziemy przez to dla siebie miały o wiele wiele mniej. Ja i tak odczuwam ten przerażliwy lęk. Boje się, potwornie... Boje się wejścia na ścieżkę, która prowadzi w nieznane. Boje się życia rzucającego nowe wyzwania. Budzi się we mnie strach przed utratą na zawsze tego, do czego przywykłam... do Ciebie