Czy to mój B I G ?
Mogę się przyznać, że mam jedną cywilizacyjno-telewizyjno-prymitywną wadę i jest nią Seks&Seks w Wielkim Mieście. Pewnej znudzonej nocy spotkałam te cztery kobiety. Dame z innej bajki Charlotte, pracoholiczkę Mirande, seksoholiczkę Samanthe oraz zakochaną w Bigu Carrie.
Życie sprawiło, że z grupy 8 przyjaciółek została nas już tylko 4. Słodka, skromna i z innej bajki Mimi, pracoholiczka i silna panna Katrina, panna stabilna emocjonalnie, inteligencja i sceptyzm Lola oraz seksoholiczka, bezwstydnica JA Classy.
Każda z nas jest inna, każda ma swoje dobre i złe strony, jednak wydaje mi się, że tworzymy jedną całość, której ( mam nadzieję ) czas nie zepsuje i ,że taka przyjaźń istnieje nie tylko w kiepskim, amerykańskim serialu.
Kilka dni temu wybrałyśmy się do naszej ulubionej restauracji zamówiłyśmy sałatki, wino i Martini. Po udanych kilku godzinnych pogawędkach opuściłyśmy restauracja i poszłyśmy na spacer.
Kiedy paliłyśmy papierosa przed sklepem monopolowym z tłumu samochodów wyłapałam, to jedno. Jedyny samochód, który uwielbiam. W którym miałam najlepsze orgazmy. A w nim mężczyzna, którego nie uwielbiam, ale mimo to daje mi najlepsze orgazmy.
- Poczekajcie chwile rzuciłam do dziewczyn, a one wybite z tropu delikatnie pokiwały głową.
Szłam w jego kierunku, w białej koszuli rozpiętej do połowy, krótkich opiętych spodenkach, białych reebokach, opalona i z wariactwem wypisanym na twarzy. Otworzyłam drzwi i nagle świat ucichł. Po kilku zdaniach mój wzrok powędrował tęsknie na tyły samochodu i zobaczyłam&.białą wieśniacką, lakierowaną torebkę, a na niej damski sweterek. Nie musiałam nawet o nic pytać, popatrzył na mnie i z uśmiechem na twarzy powiedział, że przywiózł tu jakąś pannę i teraz na nią czeka. Nie wiem dlaczego, ale automatycznie złapałam za klamkę. Na szczęście - on mnie za rękę. Zostałam. Czekałam aż ona przyjdzie. Chciałam ją zobaczyć. Nie byłam wściekła, nie byłam zazdrosna, po prostu nie lubię się dzielić. Znowu rozmawialiśmy. A ja zachodziłam w głowę dlaczego tak mi zależy ? Czy znalazłam swojego BIGa ? Czy mam prawo wymagać od niego monogamii skoro ustaliliśmy, że to tylko seks ?
Nie znam odpowiedzi na żadne z tych pytań. Nawet nie wiem czy chcę je znać. Najważniejsze, że tamtej nocy znowu wylądowałam gdzieś w niebie z królem piekieł.