Nie...
Nie wiem co się ze mną dzieje.
Wszystko było pięknie. Byłam taka szczęśliwa.
i...?
prysło.
Jest mi tak jakoś... "tak jakoś" to trafne określenie.
Zawsze jak zacznę myśleć o "tym" i "tamtym", to później tego żałuję.
A myśli mają swój własny świat i swoje własne odpowiedzi.
I nie mogę powstrzymać łez.
eh.. cudownie:(
Miłość nie pyta o nic, bo kiedy zaczynamy siś nad nią zastanawiać,
ogarnia nas przerażenie, niewypowiedziany lęk,
którego nie sposób nazwać słowami.
Może jest to obawa bycia wzgardzonym, odrzuconym,
obawa, że pryśnie czar?
P.C
jestem beznadziejna, że tak myślę...
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima2427.07.2025 evenstar... maxima24