Walcząc sam ze sobą spijam porażki gorycz,
Nie wiem gdzie jestem, co robie, życie moje
mógłbym u stop Twoich złozyc.
Gdzie ide, skąd wracam, między ścianami bloków się znów zataczam.
Powtarzają, będzie dobrze, powoli zacząłem w to wierzyć.
Nieopłacalne ponad horyzont dziś mierzyć.
Gdzie moje pro kurwy. Zacząłbym dalej coś pisać.