

Co ja tu jeszcze robię? Do niektórych spraw wraca się mimo braku czasu, chęci, wszelkiej wyrządzonej krzywdy. Tak też jest w życiu. Powrót, radość, błąd, przerwa, powrót radość, radość, błąd, przerwa.
Ludzie za bardzo lubią utrudniać i kolorować życie, a później nie potrafią temu sprostać.
5:12 rano to idealny czas, by wstać ogarnąć życie i pojechać do pracy.
Tak ciężko. Tak skomplikowanie. Tak lubię.
a to podobno też jeszcze działa :)
***