Cześć Paweł.! .;**
pozdrawiamy Cię. i Ci machamy.;D
i nie zabij się.:D
i na zdjęciu masz nasze jakże piękne twarzyczki.;D i nasze nowe kolorki.<33
jak Ci się podoba.?;>
haha i jeszcze Ci powiemy, że nie jesteś fajny, bo zamiast pójść z nami jutro na sesję to Ty wolałeś jechać sobie gdzieś tam.. i nam sie to wcale nie podoba.;<
i jeszcze napiszemy iż Hefalumpa boli noga.;< a Żelka sie na Ciebie focha!!<3 co nie zmienia faktu że i tak cholernie Tęskni.
i Ty nawet nie wiesz jakie my jesteśmy fajnee.<3 i mama Hefalumpa Kocha Żelkę bardziej niż Ciebie. ! ;P aczkolwiek Ciebie też (chyba) Kocha.
ze względu na to że chcemy napisać Ci bardzo bardzoo długą notkę, opiszemy tu nasz dzisiejszy dzień. ;D
to tak:
Najpierw Żelusia szła do Hefalumpika 1,5h. i przez to bardzo bolały ją nogi (sztuk 2.:P).
Ale u Hefalumpika dostała cieplutką kawkę (rozpuszczalna, firmy, której nazwy nie napiszemy bo dorwie nas ACTA, z mlekiem i bez cukru.;P) Później Hefalump ogarnął swoją krzywą mordkę i obie poszły na spotkanie KSM-u (towarzyszyli nam tam : Shnajder, Heniek-który odprowadzając nas do domu niósł Żelkę na rękach, Darek, Trol*,Dominika i ks. Marek.) Po powrocie do domu poinformowałyśmy rodziców Hefalumpa o tym iż Żelka zostaje na noc. Następnie spożyłyśmy posiłek (kanapki z serem żółtym i jajkiem- bez podtekstów :P) no i później ogarnęłyśmy zdj. i ogólnie.
i idziemy spać.;p
Dobranoc.;**
PS: KOCHAMY CIĘ.
* tt. PePe.