zdecydowanie wolałabym, żeby było jak kilka miesięcy temu, gdzieś około 7 miesiące do tyłu. wtedy było dobrze, wręcz wspaniale, a ja głupia myślałam, że to będzie wieczne. to chyba był najszczęśliwszy okres w moim krótkim życiu. trzeba zaznaczyć że dość długi, bo to nie były pojedyńcze dni. to trwało tygodnie. czy mi tego brakuje? tak i to cholernie, chciałabym przeżyć to jeszcze raz, zadać więcej pytań, spędzić więcej czasu i dosłownie wykorzystać ten czas do maksimum, bo jak widać to się nie powtarza, a zostają tylko wspaniałe wspomnienia, które cholernie bolą.