A więc...
Wiem, wiem... Nie zaczyna się zdania od "a więc"...
Dziwnie się czuję pisząc tutaj...
Po co więc tu piszę?
Piszę z potrzeby mojego serca. Serca zakochanego, szczęśliwego, ale z małą ranką...
Tak jak każdy potrzebuję czasem wyżalić się, wypłakać, wyrzucić z siebie gorzkie myśli....
Nie zawsze mogę, lub chcę wyżalić się mojemu Skarbkowi...
Nie mogę, bo ciężko pracuje, od rana do nocy, wraca zmęczony, od razu pada spać, i tak niemal cały tydzień
Nie chcę, bo czasami żal mi go, i nie chcę dowalać mu jeszcze swoich problemów...
Dlatego to właśnie tu będę się wyładowywać. Nie liczę na nagrody za najlepszy fotoblog, ani na pokaźną liczbę na liczniku odwiedzin. Nie odpowiada Ci kim jestem, to że tutaj się żalę? To nie odwiedzaj mnie. To jest przede wszystkim mój wentyl bezpieczeństwa...