Dobrze no to tak w skrócie, to byłam na pielgrzymce do Częstochowy, w grupie biało-zielonej z Olkusza.
Dziekuej Konradowi za to że nas namówił i że oczywiście się tam nami zajął, a było naprawde super :)
Oczywiście nikt nam nie wierzy że byłyśmy , no ale okey :)
Zaraz po powrocie z Częstochowy poszłyśmy na pielgrzymke do Leżajska, też było ciekawie <pójde bossoooo>
Sobota..czyli odnowienie starych kontaktów < piwooo z...>
Niedziela czyli tytoniaki w łukowej, biedny Kuba :D
Eh troche sie działo w ostatnim czasie, szkoda mi tylko że nie jedziemy do Marcela, no ale nic.
A tak to tyotoń malina i tak ooo :> Jakoś leci, a tu zaraz szkoła....