-no kim on dla Ciebie był?
-kim był !? kim jest...
zastanawiając się nad sensem życia, to chyba nie wyczuwam czasem tego sensu.
myślami wchodzę w niepojęte rzeczy, w które sama czasem nie wierzę i ich nie rozumiem, ale cóż taka jestem, trzeba to wytrzymać.
co teraz? może to Twoje całe "love story" do mnie Ci już przeszło?
nawet nie mam siły tego wszystkiego rozmyślać, dobija mnie cała sytuacja w domu.
pozornie, na zewnątrz przecież jestem bardzo pogodną, wyglądającą na szczęśliwą osobą..
szczerze? wcale tak nie jest, nie potrfię już tak, uwierzcie.
mam odwagę z nią tańczyć.