Pierwszy raz złożyłem aplikacje dwa lata temu. Nawet się do mnie nie odezwali. W tym roku było bardzo blisko sukcesu.
Złożyłem aplikację i ku mojemu zdziwieniu zostałem zaproszony na I etap rekrutacji na szkolenie dla motorniczych tramwaju. Test z znajomości przepisów ruchu drogowego i topografii Wrocławia. Ten etap przeszedłem bezbłędnie. Zostałem zaproszony do drugiego etapu, czyli rozmowy kwalifikacyjnej. Drugi etap, muszę przyznać był trudniejszy niż pierwszy. Ale udało mi się i zaprosili mnie do ostatniego etapu, rozmowy z psychologiem transportu.
W tym momencie przestałem niedowierzać, a stałem się praktycznie etatowym pracownikiem MPK Wrocław. Przynajmniej w głowie.
Myślę sobie, no i co z tego że magister historii i tramwajarz. Będę robił to co chciałem robić. Iwonka, była nauczyciel angielskiego też teraz jeździ na tirach i spełnia swoje marzenia. Ja też taki będę, wesoły tramwajarz.
Po testach z psychologiem miałem czekać na odpowiedź.
No i się doczekałem.
Pozostaje mi nic innego, jak dalej jeździć tramwajem...w train simulator.
Najgorsze jest to, że boli mnie to o wiele bardziej niż wszystkie dotychczas przykre rzeczy jakie mnie w życiu spotkały. Przecież było tak blisko.
Tylko obserwowani przez użytkownika taliesin
mogą komentować na tym fotoblogu.