Mati skrył się za plecami... tak, nie spotkaliśmy się w końcu. Na dodatek mi wrzycasz, że wakacje nic nie zmienią. A właśnie, że zmienią! Ktoś Ci kazał iść do tego Płocka? Też Ci się zachciało... pada, no sam widzisz, że pada, więc nie poleżymy przez pół dnia na molo gapiąc się w chmury i gadając o wszystkim, o niczym, o kosmosie i pieniądzach. To w czerwcu, lipcu, sierpniu. Nie wypominaj mi sziszy, bo szisza jest cacy, a papierosy to zło. I nie rób mi porównań typu: szisza-fajka = tytoń-tytoń xD. Nie usprawiedliwiaj się Ty szujo moralna! xD Masz nie palić bo Ci nakopię do tyłka i zrzucę Cię z molA lansie! xD