Listopad zawsze napawa mnie jakimś dziwnym klimatem. Z jednej strony cieszę się jesienią, a z drugiej strony mam ochotę dekorować mieszkanie na święta. Każdego roku żałuję, że przez cały rok nie kupuję świątecznych dekoracji, a potem muszę kupować i tak co roku. A przecież fakt dekoracji nie jest wcale istotny.
Tak czy siak zacznę od gruntownych porządków ;).