Hmmmm...
Zima- nikt nie jest za temperaturą jaką ona przynosi, ale moim zdaniem ta pora roku jak dla mnie jest oczyszczeniem życia w przenosni oczywiście, wkroczenie w nowy rok i nowe postanowienia ,koniec zimy oznacza zostawic wszystkie problemy z zeszłego roku w sylwestra upic się i zapomniec -nowy rok nowe zmartwienia.
Lubię ten spokój, tę atmosferę gdy cały świat pokrywa się białym puchem, który zakrywa to co szare i brzydkie, Wszystko wtedy wydaje się takie czyste, odmienione, bez skazy. Szkoda, że nie można tak odmienic swojego życia, cofnąc czasu... o tak przykryc białą płachtą z puchu i zacząc od nowa... tylko gdzie ten cholerny śnieg się pytam !?... -.-
Ogólnie...zacny dzień w szkole, najgorsze co może byc to pytanie od nauczycieli jak po sylwku xD oooo nieee!!! nigdy więcej takiego sylwestra ;D
branoc :)