Mieli o wiele więcej talentu niż ja, strasznie mnie to denerwowało, że byli ode mnie lepsi, ale to sprawiało, że chciałem jeszcze bardziej walczyć, żeby być lepszym niż oni.
coraz mniej czasu na naukę Hsz. 9 dni. modlimy się żeby się ułożyło wszystko.
"jest wszystko dobrze." im więcej czasu upływa, tym lepiej widzę kto chce być tu ze mną, a kto ma ważniejsze sprawy, ważniejszych ludzi. choć kiedyś było inaczej, coś innego mówili. ale taka kolej losu. poradzę sobie, nawet gdybym miała zostać sama.bo nie potrzebuję PRZYJACIÓŁ którzy są raz na pół roku, nie piszą, nie dzwonią, czekają na mój krok, po raz kolejny. nie potrzebuje też tych którzy są fałszywi, dwulicowi. nie potrzebuję. czuję jakbym znikała. odchodzę. obojętne wszystko. whatever, whenever, whoever.
Wiesz co jest największą tragedią tego świata? Ludzie, którzy nigdy nie odkryli, co naprawdę chcą robić i do czego mają zdolności. Synowie, którzy zostają kowalami, bo ich ojcowie byli kowalami. Ludzie, którzy mogliby fantastycznie grać na flecie, ale starzeją się i umierają, nie widząc żadnego instrumentu muzycznego, więc zostają oraczami. Ludzie obdarzeni talentem, którego nigdy nie poznają. A może nawet nie rodzą się w czasie, w którym mogliby go odkryć.