Zdjęcie zrobione podczas pobytu w Bułgarii.
Po pierwsze i przede wszystkim muszę sie pochwalić,
że HISTORIA SZTUKI ZDANA, MATURA W PEŁNI ZALICZONA! :D
Jestem tym MEGA zadowolony.
Na właściwej maturze uzyskałem 19 punktów,
na poprawce sierpniowej prawie nic się przez wakacje nie ucząc
14 punktów więcej.
Niewiarygodne...
Wychodząc z psem pomyślałem że pójdę do babci.
- Zadzwoń do mamy, to będzie dla niej wspaniała wiadomość,
wycierpiała sie już w tym szpitalu.
- Powiem, powiem, na pewno się ucieszy.
- Teraz żeby jeszcze tylko z nią było dobrze, mój Boże...
Ujrzałem łzy w jej oczach.
- Co masz na myśli?
- To ty nie wiesz?
- Jest w szpitalu na badaniach, wczoraj miała jakiś zabieg pod narkozą.
Tyle mi mówiła. Ona nie chętnie rozmawia ze mną o zdrowiu.
- To ty nie wiesz? Ten wczorajszy zabieg...
Nie mówiła ci o guzach które wyczuła przy węzłach chłonnych?
To co jej wycieli zostanie zbadane.
To są badania pod kątem raka...
:|
I wtedy poczułem się totalnie zmieszany, jakby coś we mnie umarło.
Czarna pustka, stan podobny do wszechwładnej gorączki która poraża orgaznim zdrowy.