PS. Kocham Cię .

Samemu idzie się szybciej ale we dwójkę dociera się dalej.

Czasami chciałabym mieć na niego wyjebane jednak nie mogę , nie potrafię .

Złowiłeś moje serduszko a potem zdiołeś z haczyka przerywając je na pół.

Chciałabym dostać 20 000zł na zakupy, najdroższą lustrzankę Nikona , zajebistą bluzę Adidasa, małego jorka i.....i Ciebie. Wszystko nierealne, ale marzyć nikt mi nie zabroni, no nie ?

I znowu głupia siedzę, z telefonem w ręce z nadzieją że napiszesz te " Dobranoc". Dzięki, któremu pojawi się wielki uśmiech na twarzy i dzięki, któremu zasnę spokojnie.

Wystarczą Twoje dziwne przeprosiny w formie 'no weź, no' - a ja już się nie gniewam

Dajesz mi ultimatum, obiecujesz zmiany nawet nie wiedząc, że ja już nie chcę tego naprawiać.

- jesteś szczęśliwa?
- powiedzmy.
- powiedzmy?
- no tak. bo to zależy..
- od czego?
- od tego czy jesteś blisko.
- dzisiaj będę.
- no więc dzisiaj będę szczęśliwa. <3

i patrząc na Twój opis widzę 'chory'. taa, chyba psychicznie