dzisiejszy dzień.. szczerze? żałuję, że wyszło jak wyszło.. ;/ no alee..
Naobiecywałem wczoraj mojej "girl", że w końcu się z nią zobaczę oraz to, że musimy porozmawiać o nas...
Wstałem pełen energii rano, poszedłem do kumpla i.... -.- zostałem z nim do 17. Czyli mój plan w dupę strzelił i prawdopodobnie straciłem osobę bliską memu sercu. ech..
Zajebisty jest fakt ten, że z tym kumplem znam się od 9 lat. Wiele razem przeszliśmy i razem pewnie jeszcze wiele przejdziemy. Dzisiaj też mnie na duchu wspierał, jednak.... No cóż... Słowa tego nie opiszą..
Zaraz spać. -.- Wpierw jeszcze pouczyć się na konkurs. o.O
huheuheueh pewnie znowu na CS'ie wyląduję. ;33
bye ! ;D
http://www.youtube.com/watch?v=zhSsJPDdF0M&feature=relmfu