16.11-Tego dnia wszystko się zaczęło, więc tego dnia trzeba to zakończyć. Ktoś pewnie się zapyta czy żałuje, a ja powiem, że nie, bo nie mam czego, mimo tych łez, nieprzespanych nocy, złości i pretensji do całego świata, nie żałuje, a dlaczego? Bo więcej było tych lepszych momentów, tych które dawały mi tyle radości , tych dzieki którym każdy zły dzień stawał się lepszy . I teraz gdy leżę w łóżku i myśle o tym, to na mojej twarzy pojawia się uśmiech, czami z lekką nutą zawiedzenia, że to już nie wróci. Ale najwyraźniej tak musiało być, ludzie przychodzą i odchodzą, a to po to, żeby nas czegoś nauczyć :)
Podsumowując nie ważne jak to się zaczęło, ważne ile dało nam wspomnień ;)
Memories never die <3