MiSTRZOWSkiE SŁOWA Czasem patrzę w gwiazdy, myślę co mi przeznaczone. Wspominam czasy, które są tak upragnione. Sortuję sprawy, które są nie zakończone, Czasami myślę i oczy mam zaszklone. Czas szybko pędzi, ale życie jest przed nami. Musimy żyć z nowymi perspektywami, Musimy walczyć ze wszystkimi problemami. Stawać w gotowości z namierzonymi celami, Bo jeśli będę musiał zniszczyć wszystko jak tsunami, Nie będę liczył się z żadnymi zasadami. Nie będę płakał nad zadanymi ciosami. Muszę wytrzymać dla przyjaciół i dla mamy. Życie to brutal ciągle sypie piaskiem w oczy. Ja z doświadczenia wiem, że może Cię zaskoczyć, Też się starałem po nim bezszelestnie kroczyć, Też nie myślałem, że gdzieś mogę z drogi zboczyć... To nad czym szlocham to jedyna jest radocha. Poznałem ludzi, którym ufam, których kocham. Za szczęście dla nich ciągle modlę się do Boga. Jesteśmy młodzi i przed nami długa droga. Mamie dziękuje za to, że po prostu jestem, Że pokazała mi, że życie nie jest Questem, Że brnie przez lata ciągle z wielkim manifestem, Że z myślą o niej mogę pracować nad tekstem. Dziękuję tym, którzy we mnie uwierzyli, Za to, że swe nadzieje we mnie pokłonili, Za to, że byli ze mną w każdej wolnej chwili. Dziękuję za to, obyście się nie zmienili..
Komentarze
muuuchaaaa Hmm ;D
Wiesz Bartuś gdzie jest inofama? ;D
Tory i droga do gnojnaa? :D
No to tam koło tego ;D
Hahaha =**