Ja pikole ale faza, mam chyba wszystko under control. Znaczy ostatnio całkiem dobrze się czuję. Dawno miałam jakieś dramatyczne spadki nastroju i bardzo cieszę się z tego powodu. Chociaż to może dlatego, że nie mam czasu na nie hahah. W każdym razie zaczynają się już najlepsze wieczory pod słońcem i skończyło się to dramatyczne lato. Jak lubię ciepełko tak przy 40 stopniach czekałam na moment kiedy nałożę moje cieplutkie ciapki, dresy, za dużą bluzę, zrobię leganckie burrito z koca i podgrzeje termoforem 😂 a do tego wszystkiego herba premium, a od tego roku mam też edycję de luxe! No czego chcieć więcej