hmm . mała zmiana w moich notkac.. - brak smentnych teksów o miłości..
w końcu kiedyś trzeba, nie wiem, może to i z braku czasu wynika..
moje liceum już się o to postarało...
sama myśl o zbliżających się Walentynkach jest wystarczająco deprymująca...
centra handlowe omijam szerokim łukiem,
bo ckliwe, różowe dekoracje i serduszka dookoła powodują odruch wymiotny..
święto kiczu, które teraz podwójnie znienawidziłam... -,-