Wygrzebane z archiwum na dysku. Jedno z pierwszych i hm nielicznych wiosennych zdjęć.
Umed wyjątkowo dba o mój czas, idealnie mi go wypełnia i wygospodrowuje.
Wakacje nadchodzą, to już moja trzecia notka z rzędu. Może tu znów wrócę?
Tylko grono odbiorców strasznie okrojone, dawni znajomi również zniknęli z bloga. Nawet Sufferus :*
Ale teraz przynajmnie ma czas, który może poświęcić głównie mi :D <3
Chyba pora pójść powtarzać zabiegi. Do kolejnego wpisu! Pozdrawiam, Sznurowata! :)