Nie ma to jak grill u Byłego :P. Hahahahahaha ale się teraz Adi uśmieje :P.
Foteczka z czwartku. A na niej od lewej: Radek, Adi, Kamil, Ja, Kasia, Gosia
A u mnie mieszanidło :P raz super, raz lipa...
Mnóstwo spraw na głowie, delegacje, praca nieraz po 24h na dobe :P, zdrowie :(, pogrzeb....
Ale największy pozytyw ostatnich dni:
WŁASNA FURKA :) wreszcie ;) i dzięki niej wszystko jakoś tam leci do przodu. Chciałaś to masz Goszku: pochwaliłam sie ;)
I znów przede mną intensywne, co najmniej dwa tygodnie :)
A od 29.08 do 08.09 urlop Miśka
A w środe WAWA
Pozdrowionka dla ludzi z foteczki i dzięki za grilka