Czesem bywają takie chwile, że potrzebujesz jednej osoby obok siebie. Nie ważne kto to będzie, może być chłopak, może być przyjaciółka, może być znajomy. Wystarczy, żeby był, żeby przytulił i powiedział, że będzie dobrze. Cały strach przeminie, zapomnisz o tym co cię czeka. Nie musicie rozmawiać, nawet cisza będzie lekarstwem na całe zło. Jedna osoba, a cały świat może się zmienić.
A co jeśli kogoś takiego nie ma?
:(