<od lewej ja, Diana, M, Kuba, Inga + później dAłnia i Majkel>
Marlensza, Marlena, Marlenka, M, Merry!
Mimo, że może nigdy tego nie przeczytasz M, chciałabym Ci podziękować za wszystkie chwile spędzone wspólnie. Za milion zdjęć zrobionych razem. Dziękuję Ci za każdy hugg kiedy było mi smutno i za każdy wypowiedziany żart. Takich osób na świecie spotyka się bardzo mało. Cieszę się, że mogłam Cię poznać, że byłaś dla mnie kimś bardzo bliskim. Każdy miał swoje odpały, ale te jakie miałaś Ty na zawsze przejdą do historii. Kochałam się wtulać w Twoje ramiona i patrzyć w niebieskie oczka. Dziękuję za milion przepysznych naleśników jakie mi zrobiłaś, za wszystkie fazy przy musicalu. Za rady i nie rady, za każde dobre słówko i inne dobre rzeczy, jakie od Ciebie dostałam. Dziękuję, że byłaś, jesteś i BĘDZIESZ! TAK! Pierwszy raz z własnej, nieprzymuszonej woli pojadę do Krakowa! Tak! Tylko po to żeby Cię odwiedzić. Btw, możesz oczekiwać miliona listów miłosnych ode mnie, pełnych piasku, muszelek i innych części mego serca, w którym na zawsze pozostaniesz! :) Mimo, że to "koniec", dla mnie wszystko dopiero się zaczyna M! Będę Cię uwielbiać całe życie, tak jak do tej pory i wiesz, że zawsze możesz na mnie liczyć! Kurde, zawsze Ci pomogę, jeżeli tylko będę mogła, tak jak Ci pomagałam z matmą i nie tylko. Na zawsze w mej pamięci pozostaną te świetne chwile spędzone razem. :) MERCI Marlene :*
Będzie mi się za Tobą bardzo tęskniło M!
Ale obiecuję Ci, że się jeszcze zobaczymy! I to niedługo! :)
Użytkownik szejnn
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.