Chciałam napisać list lecz słowa uwięzły mi w gardle. Długopis magicznie przestał pisać i kolejny raz emocjami przedziurawiłam kartkę. Nie pamiętam już nawet co chciałam napisać. Czy jakiekolwiek słowa byłyby w stanie opisać to wszystko, co działo się obok, czego dotykałam swymi drobnymi palcami. Maki dalej kwitły na polach, coraz to nowsze. Chciałam zrobić zdjęcie, ale wiatr zdmuchnął je lekkim powiewem jak huragan z lekkością zwiewa dachy domów. Lecz tutaj, temu towarzyszy cisza. Nikt nie patrzy na błękitne niebo spowite złoto-brązawymi chmurami i czerwonym słońcem. Nikogo nie obchodzą ostatnie habry rosnące w zbożu, próbujące wystawić łepek jak najwyżej. One tylko chcą odetchnąć, nic więcej. My sami nie zauważamy saren przebiegających przez ulice. Leniwie krążymy na swych orbitach życia nie wpuszczając do środka żadnej obcej planety. Tak już jest. Piasek wysycha pod naszymi stopami i tylko morze do końca życia szemrze usłyszaną melodię gdzieś tam, na środku plaży, gdzie siedziała zagubiona dziewczyna, która chciała tylko spełnić swoje marzenia. Nawet magnetyczne spojrzenia przechodniów nie wyrwą morza z dzikich pląsów radości przepełnionych dźwiękiem. To samotność wygrywa melodię, ale nikt o tym nie wie i nie dowie się.
Chyba, że rzeczywiście napiszę do Ciebie list, w którym opiszę każdą zmiętą pościel i dotyk motylich dłoni na policzkach. I może rzeczywiście opiszę rzeczy, o których nikt by się nie dowiedział... gdyby nie ten list.
Użytkownik szejnn
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.
Inni zdjęcia: 88888888888 podgolymniebem1547 akcentovaDrops & Sunset photoslove25Chapeau bas. ezekh114Miłość jednego imienia samysliciel35Wybrzeże morza czerwonego bluebird11Po przerwie liskowata248Perspektywa. ezekh114Moje nowe butki # PUMA xavekittyxKwitki z mojej rabatki :) halinam