Modlę się często, coraz częściej, ale im dłużej i częściej się modlę to wydaje mi się to bez sensu...chyba tracę wiare w Boga...Wydaję mi się że i tak On nie ma dla mnie czasu, bo w końcu oprócz mnie ma tyle miliardów ludzi do wysuchania. Przecież jest dużo osób, które mają gorzej ode mnie...
Może przestanę szukać na siłe? Może..ale to się tak nie da... Co z tego, że ja się staram, ubiegam, robie co mogę, jak i tak ON mnie chyba nie chce, albo poprostu nie zauważa<moje optymistyczne myślenie heh ;D>
Dzisiaj popadłam w mega doła. Choć zrobiłam rano krok do przodu to później pewien widok mnie zabolał...
BOŻE POMÓŻ!!!
Chyba ten wodny relaks na basanie trochę mi pomógł ^^
http://www.youtube.com/watch?v=i1Hk0_cblds&feature=related