128th
padam na ryłko. takiego weekendu jeszcze nie miałam
w piątek przygotowania na festyn dla dzieci ojj było pracy sporo + nauka do kolokwium
w sobote do szkoły a po południu festyno z dzieciakami ! biegałam tańczyłam a gardełko od krzyku tak bolało.... byłam indiańcem specjalnie dla maluszków
a co tam. niech będzie że jestem miła
weekend minął a teraz szara rzeczywistość temat powraca... jutro najtrudniejsza rozmowa do której zbieram się od miesiąca. i status na fb pod znakiem zapytania... trzymajcie mnie bo sama nie potrafię się trzymać.
dam rade. kto jak nie ja.
fot. festynowo z mikro i ludkami. Cisza Przed Burzą daje czadu !! uwielbiam siebie ! jestem cudowna