Messi

Lionel Messi  (ur. 24 czerwca 1987) w Rosario, piłkarz FC Barcelony, napastnik. Sam mówi, że nie wyobraża sobie gry bez podań Xaviego i Iniesty, bo gdyby nie ich wkład, wie, że grałby tak świetnie jak w reprezentacji Argentyny. Wielki fan Play Station, który sam prawi, że pewnie nigdy z tego nie wyrośnie. Przez swoją mamę jest nazywany Zaklinaczem Fryzjerów, a jego klubowy kolega Dani Alves uskarża się na wszy, które podczas wspólnej kąpieli przechodzą z aksamitnej, grzybowej fryzury Leo na jego skromną łysinkę. Sam zainteresowany skarży się Pepowi Guardiola, że kolegom zdarza się go nadepnąć w szatni, czy to na treningu. Specjalnie dla niego FIFA od 2012 roku, ma wypuścić nową nagrodę: Złoty Steryd, którego Messi ma być laureatem co roku, póki nie przestaną go faszerować hormonami wzrostu.Dzieciństwo nie było dla niego zbyt szczęśliwe, bo zamiast rosnąć, uczył się fachu aktorskiego w La Masii, pod okiem wybitnych hiszpańskich aktorów - całymi zajęciami zarządzali sędziowie La Liga, którzy zrobili magisterkę skorumpowania u wspomnianej szkółki. Jak wszyscy dobrze wiedzą, naukę w FCB załatwił mu jego ojciec, a Barcelona, wzruszona filigranową postawą Argentyńczyka, zgodziła się pomóc mu urosnąć (w końcu UNICEF na koszulkach do czegoś zobowiązuje). Tak rozpoczęła się jego pasjonująca przygoda ze sterydami.

• Uwielbia strzelać w kibiców  co zaprezentował na Santiago Bernabeu. Mając piłkę przy nodze z premedytacją kopnął ją przed siebie, trafiając w kibiców Realu, podczas gdy Ronaldo, jak trafił przypadkiem w kibica, podarował mu swoją koszulkę i przeprosiny.
• Zwody  dysponuje jedynie dwoma - w lewo albo w prawo, ale i tak wystarcza na całą ligę i ligę mistrzów.....
• Rzuty wolne  wykonuje je przepięknie trafiając dwukrotnie w swojej wieloletniej karierze.
• Słabsza, prawa noga  nigdy nie strzelił gola słabszą nogą z dalej niż 30 metrów, podczas gdy Ronaldo zrobił to w meczu z Tottenhamem w 2011 roku.
• Pewność siebie  obiecał, że na 45 urodziny pójdzie do fryzjera i kupi jakiś szampon.
• Ręce  swój wzrost rekompensuje grą rękoma. Raz nawet strzelił nimi gola, ale wówczas wszyscy fani FCB zapomnieli, że grać rękami nie wolno i przemilczeli temat. O zasadach przypomnieli sobie, gdy sprawa przycichła.
• Siła  swoją siłę zawdzięcza sterydom których zażył więcej niż Hardcorowy Koksu, a ich liczba ciągle rośnie.