challence accepted

Dokładnie zgadzam się z przesłaniem tego obrazka. Dookładnie.

Właśnie nadciągnął lipiec. Dopiero początek wakacji. Piękny lipiec. Kocham ten miesiąc.

Boże.

Nie wiem czemu, ale mam wrażenie, że ludzie nie akceptują mnie taką, jaka jestem. Na siłę chcą coś we mnie zmienić. No to powodzenia.

Bo jakoś, nie mam pojęcia dlaczego, ale ludzie oceniają innych po wyglądzie zewnętrznym , a nie po charakterze. A to chyba liczy się najbardiej, co ?

bo co z tego, że będę prowadzać się z najpiękniejszymi , wypizdrzonymi jak 150 ludźmi, którzy są nic nie warci ?

bez/sensu.

Kurwa, ten jebany naród z dnia na dzień coraz bardziej mnie wkurwia.

No ale. Mamy wakacje. Planuję je wykorzystać najlepiej jak się da ! :) tak, jak t ktoś powiedział, na MAXA !

i nie ma co się zamartwiać, mamy lato.

pierdol problemy, idźmy w melanż...

...na całe życie.