- Tak nagle wszystko skreśliłeś ?
- chcę Cię chronić kochanie...
- chronić ? !
- tak chronić, bo byś się tylko męczyła ze mną..
- noo patrz chciał mnie chronić, jaki on wielkoduszny ! Może ja właśnie chciałam się z Tobą męczyć ? ! / szczerzuulaa
Wiesz, że między nami zawsze coś będzie mimo tego, że już nie będziemy razem, że znajdziemy sobie kogoś innego choćby na wbrew sobie. Zawsze gdy będziemy się mijać na ulicy pewnie nie powiemy sobie cześć, ale myślami będziemy wspominać chwile spędzone razem i będziemy chcieli je powtórzyć to i tak nie zrobimy tego, nasza duma i honor nie pozwoli nam na to, mimo tego, że będziemy tego pragnęli z całych sił.
I ten oszałamiający zapach jego perfum < 3
Siedziała na szpitalnym korytarzu,ściskając dłonie tak, że kostki jej pobielały. Czuła strach, odbijałsię on w okolicach serca, między żebrami. Kiedy wyszedł lekarz nie była w stanie opanować oddechu. Nie powiedział nic. Zdołał tylko pokręcić przecząco głową. Zrozumiała. Krzyk rozdzierał jej gardło, ból ranił płuca. Idąc do jego sali potykała się o własne nogi, na prostej drodze nie była w stanie utrzymać równowagi. Leżał przykryty białą kołdrą,która tak cholernie kontrastowała z jego twarzą. Przytulała go,dotykała ust, nosa, dłoni. Zabijał ją chłód jego ciała. Położyła się obok, kładąc głowę na jego klatce piersiowej. Nie spała. Wciąż miała nadzieję, że pod jej uchem rozbrzmi echo bijącego serca
kiedy nie ma cię obok mnie, boli mnie serce.
Leżąc na podłodze zastanawiała się kim dla niego jest. Nagle poderwała się, chwyciła kluczyki od samochodu i wyszła z domu. Wiatr otulił jej ramiona. Po kilkunastominutowej drodze była u niego pod blokiem, wyciągnęła telefon i wykręciła jego numer. Usłyszała zaspane 'No?'. Patrzyła tępo w jego okna i wydukała 'Wyjdziesz przed blok?'. I ten przejmujący sygnał w słuchawce. Zaczęła wracać w stronę małego hyundai'a. 'No i gdzie leziesz?' Usłyszała za plecami wesoły ton jego głosu. 'Wiesz...' Zaczęła cicho. 'Chciałam tylko, żebyś wiedział, że mi na Tobie zależy.' Dokończyła i skierowała się w stronę auta. 'Ty nie... Jestem skurwysynem.' Powiedział i przetarł oczy. 'No i właśnie tego nie łapiesz! Jestem tu, bo chcę Cię z każdą wadą, chcę Ciebie całego!' Starła łzę i wsiadła do auta, ale zdążył złapać za drzwiczki. 'Wysiadaj.' Szepnął ostro. Posłuchała. Nim zdążyła zareagować, on już całował jej chłodne usta. 'Idziemy na górę.' Mruknął. Tak bardzo mocno ściskał jej dłoń.
zafascynowana życiem, zainspirowana Tobą!
znalazłam dziś Jego zdjęcia na komputerze,
nie wiedziałam,
że jeszcze je mam.
wróciło wszystko o czym starałam się zapomnieć.
znowu zrobiło mi się tak...
dziwnie, jakbym już nigdy nie miała być tak szczęśliwa jak wtedy,
z nim....
- Wiesz co jest najgorsze?
- Co ?!
- Kiedy kochasz kogoś bez wzajemności , a potem okazuje się , że czuł to samo...
- komentować
- klikac ''fajne''
- dodawać
Który najlepszy ?