tak szczęście zagościło mocno we mnie i tak zacieszam!
raz, że spałam do 13stej, nie 12stej... (:D)
dwa, że po korkach miałam pocieszny wieczór z Monią, filmem, kawą i spacerkiem
będę się zalecać do jej instrukcji, mam mądrą przyjaciółkę, pozdrawiam i polecam, Samanta Skrabanek.
a trzecie, najważniejsze
jutro kierunek Kraków i lotnisko, nareszcie!
jestem stęskniona przeokropnie :)
Użytkownik syymphony
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.