spis dzisiejszych rzeczy, bardzo długi:
żwirki, "i co teraz powiesz na to", stapalysmy po cienkim lodzie
zimno w członek, penisowa Monia, wycieczka do nieznanego, zamiana butami z Aś
moja rozjebana ręka do krwi (wygląda ohydnie, pamiątka z przeskakiwania przez siatkę, spoko),
ośrodek zdrowia w powrocie, nikola, holenderskie meble, 3x w podstawówce
pod schodami "dziewczynki się przed nami chowają"
rozmowa z siatką, forever alone czy coś, "nie żartuje, kładź się, padnij!"
kryjówka na placu zabaw, tańce i kłamstwa, Aśką kręci dupą
wielkie rozczarowanie, dróżdżówki i pizza, pekińczyk jako szpieg
"wczoraj zabiłam młodszego brata, jutro pozbędę się młodszej siostry"
terroryzowalysmy jakas mala dziewczynke, wystawiła nam język...
ucieczka przed ojcem policjanem (antyterrorysta)
pojadłyśmy, ciuchy w Adze, naleśniki i gofry w restauracji, napiwek
"powieść dla męźczyzn" w bibliotece
zdjęcia przystanku, ew. nas, jak widać powyżej
potem herbatka u Monii... nie spodziewam się, że ktoś to przeczyta
a tym bardziej, że cokolwiek zrozumie :D
ale wagary z Bakami zawsze spoko, nawet w zimie, zapamiętamy to na długo
resztę dnia z Kochaniem, ciag dalszy przygód, nie dało się dziś nudzić
ten dzień jest naprawdę cholernie pokręcony
jestem wykończona... ;_;
dziękuje, uwielbiam was!
:D
Użytkownik syymphony
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.