nawet nie pamiętam, kto tu nas sfocił :3
prawdziwy dzień się dziś zaczął dopiero, kiedy spytałam na lekcji pp, czy mogę wyjść do łazienki i już nie wróciłam
i uciekłam do niego, przesłodki dzień, do tego mieliśmy napad śmiechu na moim dywanie
płakałam i miałam już duszności :D
nieważne, że już był coraz późniejszy wieczór i powinnismy sie rozstać i wziąć do nauki... tsaa, nauka
ech, kolejna bania na 'dobry' początek tygodnia, nieobecnosci coraz więcej
na razie mi sie nie chce ogarniać, wciąż i nadal nienawidzę szkoły
Matt & Kim - Let's Go
Użytkownik syymphony
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.