Tak, to był zdecydowanie koniec tej historii.
Trochę szkoda, w końcu te trzy lata nie były stratą czasu (przynajmniej nie dla mnie). Wiadomo- nie zawsze było miło i przyjemnie, bo zdarzały się też chwile, gdy nie było siły wziąść długopisu do ręki. Jednak mimo wszystko naukę w gimnazjum uważam za oficjalnie zakończoną. Wątpię czy jeszcze kiedykolwiek tam wrócę.
Na razie przede mną tyle spraw, że staram się nie myśleć o zbyt odległej przyszłości. Plan na następne trzy miesiące mam ułożony, więc teraz pozostaje mi go wprowadzić w życie.
Czas zacząć nowy rozdział w mojej powieści. ;)