Z rozmyślań na dzisiejszej mszy (bo musiałam myśleć, bo mi zabrali słuchawki i nie mogłam słuchać muzyki...) jakby ksiądz grał w Fable i się przespal ze swoją żoną, to by miał grzech?
Tak... moją żoną jest facet, ale już go zabiłam i mam laskę.
I już nie chodzę z wieśniackim toporem, tylko mam miecz
I pali się za mną ziemia...