Tylko z Tobą chce przejść przez życie zatrzymać się, tylko z Tobą chce szukać miejsca i budować fundamenty szczęścia, będziemy mieć tam wielki dom wielki ogród. Każdej nocy w moich snach mały kościół Twoje tak, chłodny nasz deszczowy październik i nie opuszczę Cię aż do śmierci mieliśmy w sobie tyle siły i nadziei przecież nic nas już nie rozdzieli wiara w szczęście wiara w miłość proszę Boga żeby to się nie skończyło.
Jak na falochronie sklejeni za dłonie ta refleksja przychodzi byliśmy za młodzi czy będziemy jak fale czy będziemy gdzieś dalej czy ten falochron pozwoli nam brzegu dotknąć?
Tego dnia było zimno jak nigdy na przeciw siebie w parku staliśmy patrząc w oczy próbując coś tłumaczyć trudno zbudować tak łatwo można stracić robiłam krok ale odsuwałeś się. Proszę nie rób tak wiesz jak to rani mnie taka zmiana o 180 stopni nie poznaje Ciebie klękam jak w samotni tłukę szkło szukam środków przeciw śmierci widze nas i deszczowy październik
jak na falochronie trzymając za dłonie jak Titanic co i tak zatonie żegnaliśmy się nie wiedząc że to koniec jednak bez siebie nie będziemy tacy sami...
Zostało już tylko wspomnienie teraz kocham kogoś innego...
Kocham Cię Arek bardzo
:[zakochany]