Jak Ja wyszłam. Wróciłam z tego tygodniowego wyjazdu pod Poznań (Dobrzyca) bombowo było &.Wyjazd składał się z codziennego wypadu do to też innej to rodziny .Siedzenie na dupsku wpatrywanie się w elektryczne pudło albo w gronie rodziny jak sztywniak i przytakiwanie na pytania które ci zadawali .Nie obyło się bez poczęstunku pierdoły typu ciasto ! co kurcze waga mi się pierniczy & czuje się wieśniorem
A takie buty cześć