Cudowne dwa dni z misiaczkiem w Warszawie :*
Było idealnie.
Te nasze spacery, rozmowy na tematy bezsensowne i poważne,
jazdy na gape, pyszne obiady i wiele innych rzeczy,
to wszystko jest poprostu nie do opisania.
Pogoda może i nie była piękna, ale dla mnie najważniejsze było to, że
osoba którą kocham najbardziej na świecie była obok. :**
Szkoda tylko, że to wszystko tak szybko minęło :(
<3
Serduszko moje małe z całych sił Cię kocha
Do Ciebie ciągle tęskni za Tobą płacze i szlocha
ADRIAN :***