Patrze w przeszłość,a przedemną tylko zdjęcia.
Na tym przytuleni,jakby nie istnial świat...
My,a nic innego sie nie liczyło.
Zakochani bezgranicznie,łapalismy promyki słonca,
A nocą liczyliśmy gwiazdy.
Obiecałes mi jedną,tą najjaśniejszą -
Jak mój usmiech gdy byles przy mnie...
Czułam sie jak królowa swiata,
Ta najszczęsliwsza,mialam wszystko...
Czyli Ciebie...
Zasypiałam mając Twój obraz przed oczami,
Budziłam sie myśląc o Tobie...
Kazdy dzien wydawał sie tym najpiekniejszym i niepowtarzalnym...
Niebo było na Ziemi...
A my jak dwa Aniołki
skakaliśmy po obłokach naszego szczęścia..
Dziś zasypiając widze tylko
Twoj obraz z NIĄ u boku...
Budząc sie myśle w czym
Byla lepsza...
Kazdy dzien nowym znakiem zapytania,
A Niebo spowrotem stało sie Ziemią...
Na której nie ma miejsca dla dwóch
Aniołków...Nie ma obłoków...
Jestem JA - ktora wciaz kocha...
I Ty z NIĄ - teraz jej dajesz niebo...
Teraz ona ma obłoki...
:(:(:(:):):) ehh to dzielo mojej bratowej :)) ale moj pomysl :)) ale mi sie podoba :))
pozdro :*:*