"Niepewność" A. Mickiewicz
Gdy Cię nie widzę, nie wzdycham, nie płaczę
Nie tracę zmysłów, kiedy Cię zobaczę
Jednakże gdy Cię długo nie oglądam
Czegoś mi brakuje, kogoś widzieć żądam
I tęsknąc sobie zadaje pytanie:
Czy to jest przyjaźń? Czy to jest kochanie....
Gdy z oczu znikniesz, nie mogę ni razu
W myśli odnowić Twojego obrazu?
Jednakże nieraz czuję mimo chęci
Że on jest zawsze blisko mej pamięci
I znowu sobie powtarzam pytanie:
Czy to jest przyjaźń? Czy to jest kochania?
Cierpiałam nieraz, nie myślałam wcale
Abym przed Tobą szła wylewać żale
Idąc bez celu, nie pilnując drogi
Sama nie pojmuję, jak w Twe zajdę progi
I wchodząc sobie zadaję pytanie:
Co tu mię wiodło? przyjaźń czy kochanie...
Dla Twego zdrowia życia bym nie skąpiła
Po Twą spokojność do piekieł bym zstąpiła
Choć śmiałej rządzy nie ma w sercu mojem
Bym była dla Ciebie zdrowiem i pokojem
I znowu sobie powtarzam pytanie:
Czy to jest przyjaźń? Czy to jest kochanie??
Kiedy położysz rękę na me dłonie
Luba mię jakaś spokojność owionie
Zda się, że lekkim snem zakończę życie
Lecz mnie przebudza żywe serca bicie
Które mi głośno zadaje pytanie:
Czy to jest przyjaźń? Czli też kochanie?
.....zakręcona jak słoik na zimę....
.....zdezorientowana....
...masakra?....
...a może nie??!....
jest git ;-)
Tylko obserwowani przez użytkownika syliks
mogą komentować na tym fotoblogu.